kontakt@tiandmi.pl
Zapraszam Cię na moją subiektywną recenzję Oberży pod Czerwonym Wieprzem w Warszawie.
Kiedy mąż powiedział, że zabierze mnie do fajnej restauracji i podał jej nazwę: Oberża pod Czerwonym Wieprzem, byłam sceptycznie nastawiona. Nazwa nie za bardzo mnie przekonywała. Na szczęście dałam się przekonać.
Na miejscu dowiedziałam się skąd pochodzi nazwa oraz jak powstała oberża pod Czerwonym Wieprzem i jeśli Ty też chcesz poznać tę tajemnicę, to koniecznie odwiedź restaurację przy ulicy Żelaznej 68 w Warszawie.
Wystrój, muzyka, menu przenosi nas do czasów PRL. Największe wrażenie zrobiła na mnie możliwość posłuchania polskich piosenek i to jeszcze z dawnych lat.
W restauracji są 3 menu: główne, sezonowe i dziecięce. Byłam pod wrażeniem tak bogatego menu dziecięcego, zwyczaj spotykałam się z kilkoma propozycjami dla dzieci, a tutaj mamy zarówno: zupy, dania główne jak i słodkości.
Nazwy dań są wymyślone z dużym poczuciem humoru, kreatywnością, zachęcające do jedzenia. No bo, które dziecko nie chciałoby spróbować leniwych pierogów Kłapouchego, czy też pierogów lepionych przez Żwirka i Muchomorka?
Pół kurczaka zagrodowego z pieca z chrupiącymi frytkami
Kaczka po polsku a′la Czerwony Wieprz- specjalność Szefa Kuchni!
Synek wybrał: Kotlecik schabowy z mizerią i frytkami
Wszystkie dania były mega smaczne, rozpływały się w ustach i przede wszystkim były bardzo sycące.
Jeśli jeszcze nie byłeś w tej oberży to koniecznie ją odwiedź, wówczas zrozumiesz, dlaczego:
Ta restauracja nadaje się na każdą okazję, zarówno wyjścia rodzinne, ze znajomymi czy też spotkania służbowe.
My jesteśmy bardzo zadowoleni z tej wizyty, dała mi możliwość pokazania synkowi kawałek polskiej historii, zarówno kulturalnej jak i kulinarnej, dlatego myślę, że niedługo znów się tam wybierzemy, a jeśli Ty już tam byłeś to koniecznie napisz o swoich wrażeniach.
kontakt@tiandmi.pl
Skontaktuj się:
Zaobserwuj na:
Twój sukces jest dla mnie ważny.