kontakt@tiandmi.pl

Lato, to idealny czas by przygotowywać pyszne, orzeźwiające koktajle na bazie sezonowych owoców. Tak naprawdę lubię pić wszystkie koktajle zarówno te owocowe, warzywne jak i warzywno-owocowe.

Jednak dzisiaj chciałabym Ci zaproponować koktajl wiśniowy z dodatkiem superfood, ponieważ wiąże się z nim dość zabawna historia.

Posłuchaj...

Dawno, dawno temu gdy byłam jeszcze małą dziewczynką mieszałam w domku, przy którym rosła wielka wiśnia.  Oprócz tego że była drzewem, z którego zbieraliśmy pyszne owoce, była też wspaniałą bazą i miejscem do wspinaczki, a w słoneczne dni dawała schronienie przed promieniami słońca.

Pewnego dnia postanowiłam wraz z siostrą przygotować koktajl wiśniowy, aby móc go później wypić na pikniku pod drzewem. Pozbierałyśmy i wydrylowałyśmy wiśnie. Poszło nam to dość sprawnie, ponieważ miałyśmy świetną maszynkę do drylowania.

Wiśnie wrzucone do misy blendera, zalane mlekiem i... Można odpalać. Parę sekund mija i ukazuje się piękny różowy kolor. Powiedziałam, więc do siostry, że już gotowe. Wyłączam sprzęt i zdejmuję wieczko od blendera. Po czym ona mówi, że może lepiej to jeszcze chwilę zamieszać i uruchamia maszynkę. I wtedy...

Pewnie już domyślasz się, co się wydarzyło.

 Cała kuchnia i my byłyśmy w koktajlu, a blender świecił pustką... Śmiechu było przy tym dużo, sprzątania jeszcze więcej. Do dzisiaj na myśl o tej sytuacji wybucham śmiechem...

Wiesz, co nadal lubię pić koktajle z wiśniami, ale od tego czasu zawsze sprawdzam czy wieczko od blendera jest na 100 % zamknięte. Informuję domowników o zakończonym procesie blendowania kilka razy. No i oczywiście liczba składników jest znacznie dłuższa.

W tamtych czasach nie miałam pojęcia o superfood, czyli superżywności, ponieważ wielu produktów nie było jeszcze w Polsce, a ja tak naprawdę nie byłam jeszcze tak świadomym konsumentem.

kontakt@tiandmi.pl

Skontaktuj się:

Zaobserwuj na:

Twój sukces jest dla mnie ważny.